Oto martwe natury, które spotkałam pewnej sierpniowej soboty na targu w Jarosławiu. I nie same zdjęcia przecież, lecz ich bohaterowie kazali mi się zastanowić: Chardin? Sanchez Cotan? les petits maîtres? Sebastian Stosskopf? Giovanna Garzoni?
Oto moja swoista fotograficzna dokumentacja napotkanych "błysków", takich zwyczajnych drobiazgów, co to człowieka cieszą. Ot, niezwyczajne w zwyczajnym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz